Moda i styl współczesnego mężczyzny

Obsługiwane przez usługę Blogger.

6.13

Mamy już za sobą praktycznie połowę lipca, ale jak wspominałem ostatnio, dużo wydarzyło się tego roku w czerwcu i teraz przyszła pora na małe podsumowanie, na obszerniejsze, jak zwykle, nie ma niestety czasu.




1. PYTANIE NA ŚNIADANIE

Wraz z Dawidem, autorem bloga Secondhand Dandy oraz Oliverem, autorem bloga Vanitas, miałem okazję gościć w TVP2 celem pogawędki o rosnącej popularności modowych blogów męskich. Całą rozmowę znajdziecie poniżej.



Na fali popularności tematów powiązanych z modą powstaje w ostatnich latach coraz więcej imprez mających za zadanie promowanie tego tematu coraz szerszej rzeszy potencjalnych odbiorców. Wrocław ze swoją imprezą ma potencjał, ale organizatorzy muszą odpowiedź sobie na jedno podstawowe pytanie, interesuje ich szybki, aczkolwiek krótkotrwały zarobek czy też systematyczny rozwój podparty konsekwentna realizacją przemyślanej strategii (swoją drogą jest to bolączka większości tego typu "eventów"). 
Nie chodzi jednak o bezpodstawne wylewanie żalu, w końcu każdy przejaw wychodzenia z modą do ludzi jest dobry, pod warunkiem, że impreza jest promowana, a sam wstęp nie jest nieproporcjonalnie drogi. Pozostaje trzymać kciuki.
Tak czy siak, przy okazji pobytu na Wrocław Fashion Meeting wziąłem udział w konkursie na wiosenną stylizację i... dostałem się do finału! Dużo radości z tym z tym związanej było, a jeszcze więcej "przedcatwalkowej" tremy. A jak to wyglądało w praktyce? Otóż tak (Dzięki wielkie za zdjęcia dla Wro Street Fashion:


3. TRZYMAJ FASHION:

FINAŁ
W czerwcu miał również miejsce finał konkursu organizowanego przez Modę Allegro. Decyzją jurorów, tj.: Charlize Mystery, Macademian Girl oraz Mr. Vintage zostałem wybrany zwycięzcą, za co bardzo im dziękuję z tego miejsca ; )


WARSZTATY
Jedną z nagród w konkursie były dwudniowe warsztaty dla finałowej piątki i o ile początkowo byłem sceptycznie do nich nastawiony, muszę szczerze przyznać, że cieszę się z braku racji w tej materii!
Zabawa w profesjonalnego fotografa w studiu Zeerox sprawiła mi dużo radości i pomimo znaczących różnic w specyfice zdjęć, z którymi mam do czynienia na codzień, było to bardzo wartościowe doświadczenie. Teraz przynajmniej wiem co to przysłona, ogniskowa i że światło ma znaczenie.
Drugiego dnia miałem przyjemność gościć w siedzibie agencji mody Aliganza. Atmosfera równie dobra jak dnia pierwszego a i grono zacne, bo swoje wykłady prowadzili nasi jurorzy. I znów dużo cennej wiedzy i jeszcze więcej pozytywnej energii ( o motywacji do działania nie będę wspominał, bo o czerwcowych wyjazdach piszę w lipcu, a od ostatniego posta minęło 8 dni...)
Trochę panującego tam klimatu możecie wyłapać z zamieszczonego poniżej filmu, swoją drogą, bardzo zgrabnie zmontowanego, a także ze zdjęć autorstwa ekipy Allegro, którą z tego miejsca serdecznie pozdrawiam ; )



Ostatni, ale nie najmniej ważny czyli :


Niestety dla mnie, tylko przez chwilę uczestniczyłem w tym wydarzeniu, ale brak czasu ( skąd ja to znam?), zmęczenie oraz widmo powrotu do Poznania pociągiem z licznymi przesiadkami przez ponad 9h ( w razie spóźnienia się na pociąg właściwy ) zrobiły swoje.
Jedno mogę powiedzieć z całą pewnością: Pani Doroto, gratuluję skutecznego wyjścia z modą do ludzi, tak to się robi ; )
Mam nadzieję, że kolejnej, jubileuszowej (10 już) edycji przyjrzę się z większym spokojem ; )





Podsumowując: dużo, szybko, dynamicznie i chcę więcej! 
Tymczasem trochę mojego spojrzenia na warsztaty oraz Warszawę: