Moda i styl współczesnego mężczyzny

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Brown in town

O tym, że zasada "no brown in town" powinna wybrać się na zasłużoną emeryturę pisano i pokazywano już niejednokrotnie zarówno na blogach jak i forach internetowych. Dzisiejszy zestaw, to moim zdaniem kolejny gwóźdź do jej trumny.

Cztery zestawy z siedmiu składowych / Seven items, four outfits

Zima za nami, więc chyba oficjalnie już możemy przywitać porę dżdżystą / deszczową przeplataną upałami. Z moich wyliczeń wynika, że powinna potrwać do połowy września kiedy to temperatura gwałtownie spadnie w okolice zera, a my zmuszeni będziemy ponownie do szybkiego przeskoku z lnianych marynarek w wełniane płaszcze. Gdyby nie fakt, że powiedzenie to zostało wyeksploatowane bardziej niż temat  męża Edyty Górniak, napisałbym "sorry, taki mamy klimat".
Załóżmy jednak, że jesteśmy teraz świadkami tzw. "pory przejściowej", a obecna pogoda stanowi doskonały pretekst, do tak bardzo uwielbianego przez wszystkich, a w szczególności piszących o tym, ubierania się warstwami. W związku z tym, postaram się poniżej przedstawić wąski wycinek możliwości jakie otwiera przed Wami właśnie takie warstwowe ubieranie.