Moda i styl współczesnego mężczyzny

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Letnia kurtka pilotka


Słowa kurtka i lato nie są ze sobą jakoś mocno intuicyjnie powiązane. Zwłaszcza jeśli nie mamy na myśli kurtki safari, a w głowach pojawia się wizja upału.

Tak czy inaczej, z racji mojego coraz bardziej postępującego odejścia od sztywnej, formalnej klasyki na rzecz codziennych i bardziej komfortowych ubrań, od dłuższego czasu poszukuję interesujących alternatyw dla marynarek. Tak, czasem nawet te nieformalne to za dużo. Albo po prostu nie mam na nie ochoty i wolałbym coś innego, co posiada wystarczającą ilość kieszeni, aby pomieścić wszystkie te (nie)zbędne rzeczy, które zawsze muszę mieć pod ręką.


Z pomocą przychodzą tutaj więc wszelakiej maści kurtki. Część z nich to okrycia o wojskowym rodowodzie, część odzież robocza, a jeszcze inne odzież specjalistyczna. Wszystkie na przestrzeni lat doczekały się adaptacji do cywilnych szaf lub swoich modowych odpowiedników. Do wyboru jest więc cała gama skórzanych kurtek pilotek i wariacji na temat kurtek motocyklowych, bawełniane kurtki wojskowe oraz woskowane kurtki do polowań i celebrowania weekendów na wsi, denimowe i sztruksowe katany itp. itd. 



Wybór niestety ogranicza się dość mocno jeśli wprowadzimy dodatkowy parametr w postaci użyteczności przy wyższych temperaturach. W pierwszej kolejności na myśl przychodzi wspomniana na wstępie kurtka safari, po chwili namysłu koszula wierzchnia, może jakaś lżejsza odmiana harringtonki, a potem długo, długo nic. Jakiś czas temu na rynku pojawiły się także świetne kurtki marki STOFFA oraz sezonowe, materiałowe odpowiedniki kultowej kurtki Valstarino marki VALSTAR, ale obie te propozycje są zdecydowanie poza moim odzieżowym budżetem. Tańszych alternatyw zazwyczaj brakuje, dlatego też niezmiernie ucieszyłem się przeglądając wyprzedażową ofertę w outlecie Mango. Kurtki wykonane z mieszanki lnu z bawełną, przywodzące na myśli hybrydę dwóch powyższych, w cenie stanowiącej promil tychże. Postanowiłem zaryzykować i zamówiłem oba warianty kolorystyczne. Z założenia nie spodziewałem się fajerwerków zarówno jeśli idzie o krój, tkaninę, ani też jakość wykonania, ale zostałem pozytywnie zaskoczony. Tj. to i owo można by w nich poprawić (np. poliestrową ćwierć podszewkę i zbyt luźny ściągacz), ale tkanina jest przyzwoita, proporcje także, a sama kurtka nie powinna się rozpaść wyłącznie od wiszenia na wieszaku i patrzenia na nią.

Dla zainteresowanych, oba kolory wciąż dostępne są w praktycznie pełnej rozmiarówce



kurtka - Mango Man / koszulka polo - vintage / spodnie - projekt własny / okulary - AJ Morgan / buty - Alfred Sargent