Moda i styl współczesnego mężczyzny

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Kurtka pilotka


Brązowa, skórzana kurtka inspirowana klasycznym modelem kurtki pilotki, opatrzonym symbolem "G1", znajdowała się na mojej zakupowej liście już od dłuższego czasu. Chęć jej nabycia wzmogła się w ubiegłym roku, gdy zacząłem uskuteczniać przemieszczanie się po mieście moim jednośladem, a co za tym idzie, moja garderoba oraz estetyka powędrowały jeszcze dalej w nieformalne rejony. 

Wpis stanowi promocję marki WITTCHEN. Marka nie ingerowała w jego formę oraz zawartość, a przedstawiony produkt stanowi mój subiektywny wybór.

KURTKA PILOTKA
Oryginalny model G1, pochodzący z lat 40. XX w. i stanowiący umundurowanie amerykańskich pilotów, charakteryzuje się zapięciem na zamek błyskawiczny, dwiema nakładanymi kieszeniami, doczepianym futrzanym lub wykonanym z "baranka" kołnierzem oraz ściągaczami w mankietach oraz u dołu korpusu. Jak w przypadku większości wojskowej odzieży, także i ta kurtka znalazła sobie rzeszę fanów z dala od pola walki i wojskowych koszar i z powodzeniem stała się elementem codziennej garderoby wielu cywilów. Co ciekawe, przez wszystkie te lata, jej fason oraz detale stylistycznie nie uległy większym zmianom. 



Mój egzemplarz, pochodzący z kolekcji marki Wittchen, różni się od oryginału zastąpieniem materiałowego ściągacza w korpusie pasem skóry, zapinanymi na napy mankietami oraz dodatkowymi kieszeniami (ocieplaczami na dłonie) na wysokości torsu. W sumie te dodatkowe kieszenie, to jedyna rzecz z której bym zrezygnował, gdybym miał taką możliwość. Chociaż, kto wie, możliwe że gdy i dla mnie rozpocznie się sezon motocyklowy, okażą się świetną skrytką na jakieś małe przedmioty, które wymagają szybkiego dostępu.




Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie spróbował poprawić nieco tego i tak dobrego już produktu. Zazwyczaj w tego typu kurtkach odczuwam estetyczny zgrzyt wynikający z faktu, że posiadam stosunkowo krótki korpus oraz długie ręce. Tj. jeśli kurtka ma dobrą długość rękawów, jej korpus jest na mnie za długi, jeśli korpus jest zaś w odpowiednim rozmiarze, prawdopodobnie rękawy zakończą się przed nadgarstkiem. Ta konkretna kurtka w rozmiarze "S" wydawała mi się ogólnie nieco luźniejsza od pozostałych, znajdujących się już w mojej szafie, miała też proporcje typowe dla pierwszego, opisanego powyżej wariantu. Z drugiej strony, wykonana była z bardzo dobrej jakościowo skóry, miała całkiem ładne i dobrze prezentujące się na sylwetce proporcje i głęboki, czekoladowy odcień. W związku z tym postanowiłem zaryzykować i oddać ją do kaletniczych modyfikacji.

Najważniejszą z nich było skrócenie długości korpusu o jakieś 5 cm, czyli praktycznie szerokość dolnego pasa skóry. Wiązało się to z przeniesieniem nieco wyżej całych kieszeni oraz skróceniem zamka. Dodatkowo przy okazji tej modyfikacji zdecydowałem się również na delikatne wytaliownanie kurtki bocznymi szwami. Ostatnią przeróbką było dodanie drugiego napa w mankiecie, umożliwiającego regulację obwodu otworu rękawa. Nie obyło się przy tym bez małych perturbacji i estetycznych niedociągnięć, ale efekt finalny tych poprawek oceniam pozytywnie. Wydaje mi się, że dzięki nim kurtka zyskała proporcje typowe dla tych opatrzonych logiem Stoffa.  


 
Nawiasem pisząc, przy okazji tego typu poprawek i modyfikacji, dochodzę do wniosku, że wszelakiej maści specjaliści zostali oduczeni przez klientów, tego że ktoś może oczekiwać innego rezultatu niż, ten podyktowany hasłem "tanio i szybko". Trochę to smutne, ale wciąż należy cieszyć się, że jacyś fachowcy jeszcze pozostali,  zwłaszcza że kandydatów na ich następców jakoś nie specjalnie widać.

PS Z kodem "ODN_WITTCHEN10" wszystkie skórzane kurtki i rękawiczki kupicie 5% taniej.

ZESTAW
Gdy na przełomie 2015 i 2016 roku mieszkałem we włoskim Turynie, często zachodziłem do mieszczącego się w centrum salonu marki Brunello Cucinelli. Muszę przyznać, że prezentowane tam zestawienia zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Oszczędne formy o dość niskim stopniu formalności oraz sprawne operowanie paletą kolorów ziemi zapoczątkowały w mojej głowie kolejną stylistyczną rewolucję. Bohaterką jednego z takich zestawów była właśnie brązowa skórzana pilotka. Można więc śmiało stwierdzić, że bezpośrednią inspirację, dla tego oraz jedno z kolejnych, prezentowanych tu zestawów, stanowi właśnie wspomnienie tamtego czasu i miejsca.

Mamy tu więc dominujący ciemny brąz kurtki oraz butów, połączony ze średnim brązem golfu i skontrastowany delikatnie ze złamaną bielą sztruksowych spodni. Całość może wydawać się do bólu prosta, ale przy tym spójna i kompletna, czyli taka jaką lubię najbardziej. 



kurtka - Wittchen // golf - Poszetka.com // spodniei rękawiczki - Zara // kaszkiet - Renevue // podwójne monki - Yanko via Patine.pl