Moda i styl współczesnego mężczyzny

Obsługiwane przez usługę Blogger.

PITTI UOMO 88 - BEŻOWY LEN

Jako, że niedługo będziemy mieli już połowę sierpnia, a tym samym, miną dwa miesiące od ostatnich targów Pitti Uomo, najwyższa pora na opublikowanie rezultatów ostatniej sesji zrobionej podczas ich trwania. W przeciwieństwie do poprzednich sesji, tym razem granat i niebieski stanowią uzupełnienie podstawowego koloru zestawu, tj, beżu. W końcu nie samym granatem człowiek żyje, a małe odstępstwo od normy wniesie na bloga nieco kolorytu.



MARYNARKA
To chyba najbardziej klasyczny model w mojej szafie, co dodatkowo wydaje się potwierdzać wszywka classic fit tuż pod wewnętrzną kieszenią. Nisko osadzony górny guzik oraz szerokie, dziesięciocentymetrowe klapy sprawiają przyjemne dla oka wrażenie. Podobnie jak marynarka z wpisu Być jak Lino, także i ta zakupiona została w Zarze. W tym wypadku jednak, materiał wierzchni, to w stu procentach len, sygnowany logiem Marzotto. Podszewka wykonana była bodajże z acetatu, ale tuż przed wyjazdem do Florencji własnoręcznie się jej pozbyłem. Tzn. z racji specyfiki wszycia wewnętrznych kieszeni, na razie wyprułem ją tylko (i aż) z pleców. Tak, biorąc pod uwagę panujące tam temperatury (zbliżone do tych za oknami), było to całkiem rozsądne posunięcie. Szczerze pisząc, w moim odczuciu, robienie lnianych marynarek z podszewką kompletnie mija się z celem i skutecznie zabija ideę lnianej przewiewności. 
Przy okazji opisu marynarki dodam jeszcze tylko, że bawełniana koszula w tym zestawie to był duży błąd i raczej drugi raz na takie rozwiązanie się nie skuszę, a już na pewno przy ponad 30 stopniach Celsjusza.




DODATKI
Podobnie jak w poprzednich wpisach z zestawami z wyjazdu na Pitti, o krawaty i poszetki zadbała marka Poszetka.com. W tym przypadku, użyłem również plecionego, zamszowego paska marki Anderson's, również z oferty Poszetki. W przeciwieństwie do prezentowanych ostatnio na blogu zestawów, tym razem postawiłem na dość duży kontrast. Pasek stanowi ciekawe przejście pomiędzy krawatem, a butami, natomiast rdzawa poszetka wprowadza do całości przyjemny dysonans. Nie wiem jak wpadłem na pomysł wpasowania jej do tego zestawu, ale całość zdecydowanie przypadła mi do gustu.

 

SPODNIE
To kolejny egzemplarz z logiem polskiej marki Benevento. Jakiś czas temu mieliście okazję zobaczyć błękitny wariant tego samego modelu na blogu Mr. Vintage. Ja postawiłem na beż i pomimo obaw, że jasny kolor powiększy znacząco moje i tak masywne już uda, efekt finalny uważam za całkiem udany. Co prawda, gdybym miał taką możliwość, wybrałbym wariant z wyższym stanem (ostatnio skłaniam się właśnie ku takim modelom), ale poza tym wymysłem, fason jest bardzo ładny. Niewątpliwie duże znaczenie ma tutaj materiał, który w odróżnieniu od tego wykorzystywanego w typowych zwiewnych modelach, pozwala dłużej utrzymać formę spodni w ryzach.




BUTY
Ze względu na nieprzeciętnie wysokie podbicie (o czym już wspominałem niejednokrotnie), zazwyczaj decyduję się na buty, które dają mi największy komfort noszenia, dlatego też wybór pada głównie na loafersy i monki. Gdy wybierałem ten model z oferty Bexley.com nie miałem najmniejszego pojęcia z czym będę je nosił, wiedziałem natomiast że bardzo podoba mi się kształt ich kopyta. Na szczęście dla mnie, wybór okazał się słuszny i oprócz ładnego wyglądu otrzymałem również wygodne i całkiem dobrze wykonane, szyte ramowo buty, za cenę poniżej 600 zł, a w trakcie wyprzedaży nawet poniżej 400 zł. Oczywiście nie ma większego sensu porównywać ich z modelami za dwukrotność tej kwoty, bo różnicę widać gołym okiem, ale jako pierwszy krok w tym kierunku sprawdzą się bardzo dobrze. 


foto. Patiness

marynarka / jacket - Zara
koszula / shirt - H&M
krawat / tie - Poszetka.com
poszetka / pocket sqare - Poszetka.com
pasek / belt - Poszetka.com
spodnie / trousers - Benevento
loafersy / tassel loafers - Bexley


Partnerzy wpisu: